ilustrator - Kacper Dudek
wydawnictwo - Nasza Księgarnia
Kotek Mamrotek to powrót mojego ulubionego bohatera z magazynu zatytułowanego ''Świerszczyk'' w nowej książce o jego przygodach.
Główni bohaterowie tego komiksu to: Czarownica, pies Pufek, Wszędobylskie myszy, słoń Bombi Uszalski oraz oczywiście Kotek Mamrotek.
Warto zakupić tą książkę, ponieważ są w niej komiksy na różne pory roku.
Patrząc na obrazki układamy naszą własną historyjkę i nadajemy czarno - białemu obrazkowi kolory w wyobraźni!
Po wymyśleniu możemy opowiedzieć ją rodzinie, myślę, że każdemu się spodoba.
Z bohaterami tej książki nauczycie się pięknie opowiadać!
Ta książka to zabawa na całe godziny, nie można się od niej oderwać.
Mamrotek lubi przygody i robi różne głupiutkie rzeczy, ale i tak jest bardzo fajnym kotkiem.
Pokażę wam kilka ilustracji z książki:
O jakich przygodach Kotka Mamrotka mówi ta książka? Nie wiem, wymyślcie sami!
Kochana Zuziu! Och, mojego szczęścia nie da się ubrać w słowa! A wszystko dzięki Tobie i Twojemu blogowi! :DDD Tak się cieszę, że Ciebie znalazłam!
OdpowiedzUsuńJa też kocham czytać, uwielbiam konie, i.... TEŻ MAM 11 LAT! :)))
Właśnie tak Cię znalazłam! :) Lubisz Anię z Zielonego Wzgórza? Jeśli tak, to może napisałabyś jej recenzję? :) Czytałabym z wieeeelką przyjemnością :) Ja oddałam jej swoje serce, prowadzę o niej blog: wswiecieanishirley.blogspot.com :) Zajrzyj, jak chcesz:) A jeśli Ci się spodoba, proszę, wyraź swoją opinię w komentarzu;)
Ale jeździectwo z pewnością uwielbiasz - przecież napisałaś tam w swoim profilu! ;) Już wspomniałam, że je kocham; o nim też niedawno zaczęłam pisać bloga:
z-wiatrem-w-grzywie.blogspot.com
A może Ty też byś stworzyła w Internecie małą, ciepłą krainę na temat koni? Też bym czytała z zapartym tchem i wypiekami na policzkach!
Przepraszam z ten potok słów, ale u mnie leją się one jak woda, a przecież wodę trudno zatrzymać... :) A gdy jestem do tego wszystkiego baaaardzo podekscytowana, i wręcz EKSPLODUJĘ radością, tak jak zresztą, a nawet bez reszty teraz, to moje słowa zamieniają się w ocean, nieskończenie bezkresny ocean - a oceanu to już w ogóle nie da się usunąć ;P
Widzę, że cierpisz na pustość pod postami? Kochana, znam ten ból. Też to przechodziłam, a raczej przechodzę, i wiem , że to nic przyjemnego. Może po prostu ludzie, ten bardzo specyficzny i dziwny gatunek, nie chcą czytać twórczości młodych istot takich jak ja i Ty, dlatego, że uważają nas za puste, błahe dzieciaki, które przed chwilą wyszły z kołyski? To po prostu podłość! My jesteśmy już nastolatkami, mamy jedenaście lat! Wystarczyłoby tylko dać nam szansę... Zuziu, od tego czasu pod Twoimi notkami pojawiały się będą literki, duuużo literek wystukanych na mojej klawiaturze. Przeczytam wszystkie Twoje (już wiem, że cudowne) posty i wyrażę kilkadziesiąt moich opinii! :) Ale zabiorę się do tego jutro, bo dziś już jest za późno ;)
Co do Twojej tejże notki, jestem wielce zaskoczona. Ale pozytywnie, bez obaw :P Ja to potrafię człowieka nastraszyć, hehe! :P Nadawałabym się do horroru, hmmm??? Ale nie odbiegajmy od tematu, z łaski mojej.
Fajnie, że ktoś jeszcze pamięta zacnego Kotka Mamrotka i świetnego Świerszczyka! Wydawało mi się, że to gatunek doszczętnie już wymarły, a okazuję się, że ma on dwie przedstawicielki - mnie i Ciebie, Zuziu :) Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką :) Bo wiesz, tak się okropnie złożyło, że słowem pisanym mogę "czarować", jak kiedyś usłyszałam, ale z moim słowem MÓWIONYM, to jest naprawdę różnie. I tu chodzi o mój Ocean Słów. Czasami gdy do kogoś gadam po jego minie widzę, że "jest na samym dnie rozpaczy", jak mówiła Droga Ania Shirley. Marny mój los... Ale tym pomartwię się kiedy indziej! ;)
Zachwyca mnie to, że potrafisz pisać na temat, zwięźle, krótko, a do tego wpleść też niteczki czaru...
Wiesz, które zdanie zapadnie mi w pamięć?
"Patrząc na obrazki układamy naszą własną historyjkę i nadajemy czarno - białemu obrazkowi kolory w wyobraźni!"
Proszę o więcej takich! :)))
No dobrze, bo zaraz zaśniesz mi tu z nudów ;P
Kochana, będę polecać Twój blog i już zaraz Cię "zaobserwuję" :)
Do jutra!
Myślę, że w przyszłości Twoja Bratnia Dusza,
Laima <3
Dziękuję Ci bardzo!
OdpowiedzUsuńOdpiszę na wszystkie Twoje komentarze jutro.
Zuzia :-)
Och, jak to dobrze, że odpisałaś! 😃 Tak bardzo na to czekałam! ☺ Słuchaj, jak tam Twoja ręka? Mam nadzieję, że już lepiej ☺ Ja też dziękuję, że zechciałaś odpisać ❤ I oczywiście zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńwswiecieanishirley.blogspot.com
z-wiatrem-w-grzywie.blogspot.com
😊
Do zobaczenia!
Laima ☺
Cześć Zuziu! :) Tu Laima, tylko zmieniłam nick ;)
OdpowiedzUsuńCo tam u Ciebie? Wiem, że się powtarzam, ale jak tam Twoja ręka? Kiedy coś napiszesz? Czekam z niecierpliwością :)
Pozdrowienia!
Ula Łucja
Cześć Zuziu! :) Tu Laima, tylko zmieniłam nick ;)
OdpowiedzUsuńCo tam u Ciebie? Wiem, że się powtarzam, ale jak tam Twoja ręka? Kiedy coś napiszesz? Czekam z niecierpliwością :)
Pozdrowienia!
Ula Łucja